WIADOMOŚCI

Marchionne: Ross Brawn zachowuje się jak Mojżesz
Marchionne: Ross Brawn zachowuje się jak Mojżesz
Sergio Marchionne z Ferrari najwyraźniej nie lubi sposobu w jaki pracuje Ross Brawn, dyrektor sportowy Formuły 1.
baner_rbr_v3.jpg
Podczas przedświątecznego spotkania z mediami w Maranello prezes Ferrari stwierdził, że Brawn "obiera kurs, który jest przeciwieństwem DNA Formuły 1."

Swoje ataki ponowił w wypowiedzi dla Speed Weeka: "Mam dobre relacje z Chasem Careyem [prezesem F1]. Widzieliśmy się dziesięć dni temu i przeprowadziliśmy szczerą rozmowę."

"To co mi się nie podoba to, gdy Ross Brawn wychodzi i ogłasza, że grid girls muszą zniknąć z krajobrazu F1 oraz to jak silniki i podwozia powinny wyglądać."

"On zachowuje się jak Mojżesz czytający Dziesięć Przykazań. A gdy dzwonie do szefa Mojżesza, on mówi mi, że to była tylko jego osobista opinia."

"Nie chcę uczestniczyć w takiej rozprawie. Chcę usiąść i porozmawiać z osobami zaangażowanymi. Angażowanie w to mediów nie pomaga."

Prezes Ferrari zdradził również, że obecnie silniki V6 turbo sprzedawane są do klientów za kwotę 15 milionów euro.

"Gdy słyszę jak Ross Brawn mówi, że silniki są zbyt skomplikowane, pytam się go czego chce za 15 milionów?"

"Liberty Media ma rację, gdy mówi, że trzeba poprawić widowisko. Nie byłem podekscytowany tym co zobaczyłem w ostatnim wyścigu, gdzie przez 50 okrążeń nic się nie wydarzyło. Nie jest to jednak wina silników."

"W idealnym świecie wyrzuciłbym te wszystkie przepisy przez okno. Zamiast tego otrzymujemy sugestie, które mogą doprowadzić do tego, że wszystkie bolidy będą różniły się tylko kolorem."

"Jeżeli taka ma być Formuła 1 przyszłości, wtedy Ferrari potrzebuje jedynie trzech sekund, aby podjąć decyzję o opuszczeniu tego sportu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
KTP

20.12.2017 09:58

0

A ten dalej bredzi... Niech wychodzi, tam są drzwi, ja przynajmniej będę szczęśliwy jak w końcu będzie się coś działo w tym sporcie :)


avatar
vanD

20.12.2017 11:42

0

Usunąć F1, nazwać F2 nową F1. Dostać zawału z emocji oraz podekscytowania oglądając wyścigi "nowej" F1 kiedy to kierowca decyduje o osiągach a nie bolid. Ku wa jakie to proste.


avatar
rsobczuk

20.12.2017 12:47

0

@1 KTP akurat Marchione ma tu rację. RB mówi swoje, a władza F1 mówi swoje. Nie jest to zbyt dobre. Ferrari broni tego w co zainwestowało do tej pory grube pieniądze. W rozwój technologii hybrydowej. Jeżeli RB dąży do tego, aby mniejsze zespoły miały równiejsze szansę to może to być błędne koło i F1 dopiero wtedy stanie się nudna.


avatar
TomPo

20.12.2017 16:05

0

Niech Ferrari stworzy wlasna serie i wtedy bedzie moglo ustalac takie zasady jakie chce, proste. SIe nie podoba, to do widzenia. Inne zespoly na tym skorzystaja i moze bedzie ciekawsza walka Merca, Renault, Hondy czy nowych niezaleznych dostawcow bez nich. A nie te partactwo Ferrari od dekady i tylko straszenie odejsciem, ForeIndia by zdobyla majstra gydy mial taki wplyw na ten sport, te pieniadze za punkty i te fory. Co dalej ? Kazdy zespol w F1 MUSI miec w podstawowym skladzie przynajmniej jednego juniora Ferrari bo inaczej odejdziemy? Kazdy team MUSI jechac na wstecznym bo odejdziemy? To poszli w cholere.


avatar
KolczastyKaktus

20.12.2017 17:47

0

@4 Ty za to jeździsz na ręcznym ilekroć słyszysz nazwę Ferrari...


avatar
Spargus

20.12.2017 22:36

0

"Angażowanie w to mediów nie pomaga" powiedział dziennikarzom Marchionne... LOL.


avatar
TomPo

20.12.2017 23:10

0

@5 nie ma to jak komentarz na poziomie przedszkola. Proponuje Ci Onet z takim poziomem i personalnymi wycieczkami.


avatar
greyhow

21.12.2017 00:54

0

@3 tak jakby teraz nie była nudna. Na palcach jednej ręki można policzyć ciekawe wyścigi w tym sezonie, a jeszcze pewnie tych palców zostanie. Zmiany są konieczne, ale kłócenie się o obecność grid girls na polach startowych to akurat farsa.


avatar
skilder3000

21.12.2017 07:48

0

Formuła dawno już straciła swoje DNA. Poda mi ktoś z pamięci max. parametry samochodu? Nie. Dlaczego. Po sama F1 stała się zbyt skomplikowana. Zasada powinna być jedna. Twoje auto ma być najszybsze na dystansie 400km. I tyle. A jaki silnik, opony ect i za ile to sprawa zespołu. Sądzę ,że zawód zwykłego kierowcy niż kierowcy F1 jest bardziej niebezpieczny. (Ilu chłopaków lata na busach które mają do 3,5 jadąc czasem i 24h)


avatar
bera5

21.12.2017 10:23

0

Kolego powyżej po co takie bzdury piszesz i sam sobie odpowiadasz. Maxymalna moc nie jest określona na przykład. Wagi maxymalnej też nie określają przepisy O tym silniku bez ograniczeń też piszesz bzdury. Po co takie dywagacje. Nie masz nic mądrego do powiedzenia nie pisz. Pozdrawiam fanów F1


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu